Cytat:
Napisany przez nimal
art w Metrze
http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,...a_rowerow.html
etn sam jest w papierowej wersji z wczoraj
zwroccie uwage na pierwszy akapit drugiej czesci artu
przeczytalem kilka razy i nie wierze
ale no dobra - w koncu moge nie znac wszystkich przepisow a w PL wszystko jest mozliwe
wiec biore kodeks drogowy i... NIE ZNALAZLEM NIC NA TEN TEMAT
czyli obowiazuja normalne przepisy - kierujacy zmieniajacy pas/kierunek ruchu musi zbilizyc sie do odpowiedniej krawedzi jezdni i ma obowiazek ustapic pierwszenstwo temu z prawej strony
tym samym zajechanie drogi rowerzyscie jadecemu prosto bedzie wykroczeniem
wiec o co chodzi? 
|
Jakaś bzdura.. Przecież w ogóle nie może być sytuacji, w które samochód skręcający przecina drogę innemu jadącemu prosto (chyba, że z naprzeciwka, ale nie wygląda, żeby o tym była mowa). Przecież to absurd!
Inna sprawa, że ten absurd we Wrocławiu jest w wielu miejscach obecny, bo skrzyżowania po prostu nie mają żadnych oznaczeń. Teoretycznie w tym momencie pas lewy służy to skrętu w lewo lub jazdy na wprost i analogicznie pas prawy (chociaż nie wiem, czy w kodeksie jest taki przepis), w praktyce, jak to często u nas bywa, każdy jedzie jak chce, więc sytuacja, kiedy samochodu jadące teoretycznie w tym samym kierunku, przecinają sobie wzajemnie drogę, nie należy do rzadkości.
Niemniej wspomniana sytuacja z rowerem to jakaś bzdura. Chyba, że mówimy o ścieżkach rowerowych, ale na nich i teraz już rowerzysta ma pierwszeństwo (jeśli nadjedzie pierwszy).