Bękarty Wojny - o kompletnie wariacki film, strasznie zakręcony. Poważny jest tylko wątek Żydówki, która prowadzi kino w okupowanej Francji i zyskuje okazję do samobójczej zemsty. I to się trzyma kupy. A Brad Pitt jako szef Bastardów jest fajny ale w sumie mało "wygrany". Mistrzowska jest za to rola SS-Mana Landa. Nie oceniam wysoko - 6/10. Lepszy było pierwszy Kill Bill.
__________________
SITH LORD
|