Cytat:
Napisany przez Jabba the Hutt
Bękarty Wojny - o kompletnie wariacki film, strasznie zakręcony. Poważny jest tylko wątek Żydówki, która prowadzi kino w okupowanej Francji i zyskuje okazję do samobójczej zemsty. I to się trzyma kupy. A Brad Pitt jako szef Bastardów jest fajny ale w sumie mało "wygrany". Mistrzowska jest za to rola SS-Mana Landa. Nie oceniam wysoko - 6/10. Lepszy było pierwszy Kill Bill.
|
przesadzasz, mnie się bardzo podobał.
świetne dialogi, genialna rola Waltz'a (jako pułkownik Landa), pomysł ze swastyką... no i to zakończenie

ps. totalnie rozłożył mnie na łopatki motyw z pantofelkiem rodem z kopciuszka.
ogólnie wg mnie to
9/10
co do roli brata pitta, to też mam mieszane uczucia. tego kolesia nie powinno tam być. mam wrażenie, że tarantino dał go tam tylko dla nazwiska...