[Jarson]

Jak być może widać, oświadczyłem się (wczoraj) Ani. Analiza zdjęcia (photography made from hidden place by Anias sister and Hedgehogus) pozwala dojść do słusznych wniosków, że Ania zgodziła się bez szczególnych ceregieli



I tak się spodziewała, ale żeby zachować choć resztki elementu zaskoczenia, oświadczyłem się podczas zaplanowanej nieco wcześniej pieszej wycieczki, starając się zachować wszelkie pozory, że to zwyczajny wypad za miasto. Ania rzecz jasna i tak w to nie uwierzyła



Przynajmniej jedno się udało odnośnie zaskoczenia - Ania nie spodziewała się fotoreporterów za krzewami żarnowca



A to chwilę później - żeby nabrać sił przed jeżdżeniem po rodzicach i dziadkach (czyli w starym, dobrym, beztroskim stylu)