Cytat:
Napisany przez ed hunter
Pomysł nie jest zły, sprawdził się już na świecie, ale coś z wykonaniem go u nas dziwnie jak zwykle, rozmach za***isty, koszty s****ysyńskie, a efekty żadne, i w dłuższym okresie czasu nie widać, aby się zrównoważyły z zyskami.
To, że za bransoletkę płaci skazany, to chyba logiczne, ale to przecież maleńki procent kosztów...
|
Nie powiedziałbym (odnośnie ostatniego zdania). Tzn. zgadza się, że sama obroża nie jest tu najdroższa, ale skazany nie powinien płacić jedynie za nie wiem, koszty jej wytworzenia, ale też za obsługę, w co wliczyłbym także jakiś procent funkcjonowania całego systemu. Nie chodzi tu o to, żeby na tym zarabiać (choć i tak można by - nie jestem pewien, czy w Ameryce obsługą nie zajmują się tym firmy prywatne, co z pewnością wiąże się z zyskiem), ale żeby z pewnością do tego nie dokładać.
A co do pierwszej części to u nas zawsze tak musi być.. Nic się nie opłaca, niczego się nie da zrobić. A miliony znikają nie wiadomo gdzie (tzn. mniej więcej wiadomo..) i na co. A później na nic nie ma pieniędzy. Nic dziwnego jak wszystko z jakiegoś powodu kosztuje dziesięć razy więcej niż powinno...