Na co dzien uzywam E6600@3,2. Pojdzie wiecej tylko potrzebne jest dobre chlodzenie, bo na razie chodzi na fabrycznym. Poniewaz bede zmienial komputer rodzicom to mam nastepujace mozliwosci:
- kupic im np. E4600 (wystarczy), zostawic sobie E6600 i krecic dalej
- dac im E6600 a sobie kupic cos czterordzeniowego
- oczywiscie moge tez cos im kupic, a swojego sprzedac
Czy jest wogole sens wymiany tego E6600? Chodzi mi glownie o wydajnosc, troche mniej o finanse

. Komputer "do wszystkiego": net, flimy, "obrobka" zdjec i troche gier (glownie wymagajacy sprzetowo Flight Simulator). Ewentualnie wymieniony procesor bedzie napewno podkrecony. Moja plyta - Asus Commando - jest do tego celu rewelacyjna. Z procesorow myslalem o starym, ale sprawdzonym Q6600 rev. G0. A moze cos nowszego w 45 nm? Procesor moze byc uzywany.