Co do oszczędności... mam pięć świetlówek (żarówek energooszczędnych) w żyrandolu... każda, ok. 11-15W - odpowiednik mocy 65-75W starych żarówek.
Zatem wszystkie pięć świetlówek pobiera tyle prądu, co jedna włączona żarówka 75W tradycyjna... dalej nie widzicie oszczędności? W kuchni świeci jedna (kuchnia 16m2), o mocy 23W Philipsa, odpowiednik 130W tradycyjnej... spełnia swoją rolę znakomicie.
Światło Wam się nie podoba? Przyzwyczajenie. Mi po dwóch latach nie robi to różnicy... prawdopodobnie bardzo starzy ludzie gdzieś na zadupiu też wolą do dziś siedzieć przy lampie naftowej niż przy żarówce...