Cytat:
Napisany przez Ormianin
Mój pierwszy eketroniczny to był jakoś rok 1983 albo 1984, był to zegarek 4 przyciskowy z 7 melodyjkami, stoperem, datownikiem, budzikiem i czymś tam jeszcze, nie pamiętam firmy ale być może jedna z chińszczyzn ówczesnych sprzedawanych w RFNie... szpan na całego wówczas w PRLu... zepsuł mi się po 4 latach, chromowany połysk całkiem "złuszczył się" z obudowy po roku mimo to nadal paradowałem z nim do szkoły wzbudzając respekt kolegów, potem wylądował w koszu, bo dostałem w 1988 casio w prezencie z cyfrową tarczą... jeszcze większy szpan wtedy...
|
W 1986 roku w czerwcu wyszedłem na pierwszy dłuższy spacer z moją "świeżutką" córką. Na Zgierskiej był Rzemieślniczy Dom Towarowy (teraz tam jest chyba bank. Agusia wie gdzie

). Kupiłem zegarek taki jak opisujesz.
MAM GO I UŻYWAM DO DZIŚ. Usypiał dzieci, lądował w wannie, w mleku. Wiele przeżył. Mam sentyment do "pamiątki z pierwszego spaceru"