Montana.. Też miałem

Najpierw długo o takim marzyłem, w końcu sobie albo kupiłem albo dostałem i byłem happy
Melodyjki były nawet fajne (jak na tamte czasy) i w sumie aż dziwne, że żaden z tych zegarków (bo miałem w sumie kilka) mi się nie ostał na pamiątkę. Chętnie przypomniałbym sobie 'brzmienie'