40 minut to jakiś idiotyzm.. Najpóźniej po 30 (a raczej wcześniej) bym wyszedł i zwrócił bilet...
Mówią, że prawo nie reguluje ilości reklam wyświetlanych przed seansem. W sumie może i nie, ale uważam, że przepisy stoją po stronie konsumenta. Ja kupując bilet na dany seans kupuję go na film rozpoczynający się o danej godzinie i kończący o określonej (czas trwania filmu jest podany). Nie ma tu nigdzie mowy o tym, że najpierw będą reklamy a seans rozpocznie się pół godziny później.
Inna sprawa, że jak leciały tylko trailery, to większość osób oglądała je z zainteresowaniem (a ja wśród nich), pojawiły się reklamy, które też specjalnie nie przeszkadzały, bo było ich mało (góra 2-3), a do tego w innych niż w telewizji wersjach, często śmieszne, bądź na różny sposób ciekawe. Potem zaczęło ich być więcej i w postaci takiej samej masówki jak w telewizji i... ja przynajmniej zacząłem na seans przychodzić 15 minut później (co w sumie też mi się nie podoba, bo przegapiam przy okazji trailery, które oglądać lubię - ze stratą dla dystrybutorów). A z tego, co widzę, nie tylko ja tak robię. Jeśli ktoś wpadnie na pomysł reklam w trakcie filmu, przestanę chodzić do kina i przerzucę się całkowicie na divx'y i blu-ray. Jeśli to jest celem multipleksów...
__________________
neverending path to perfection..
|