Jakąś Skodę chyba. Nie wiem, byłem tak zestresowany, łapy mi się trzęsły, Smartkowa się ze mną zamieniła i pojechaliśmy... Źle zrobiłem, ale w takich sytuacjach się nie myśli. Właściciel Skody na pewno nie był zadowolony, sam jakbym takiego gnoja dorwał... ;-)
|