Cała (no prawie) prawda o testach sprzetu
Witajta drodzy formumowicze...
Czytajac prase mniej lub bardziej fachowa czesto mozna natknac sie ( a jeszcze czesciej jest to normą)na specjalistyczne testy sprzetu. Zwykle wyglada to mniej wiecej tak:
Redaktor X z komputerowego znanego magazynu ABC (powiedzmy) na lamach tego oto czasopisma przedstawia wspanialy i wyczerpujacy test np. monitorów. W przejrzysty sposob przedstawia dokladne parametry najpopularniejszych na rynku modeli i przyporzadkowując im rozmaite wady i zalety na podstawie ktorych powstaje ranking. Jakie znaczenie maja testy ? Swietnie powinni wiedziec to ludzie pracujacy w sklepach komputerowych. Jak czesto zasypywani sa pytaniami rozgoraczkowanych klientow na temat najnowszejszej np nagrywałki cdrw- czy juz jest? a za ile? hmmm. A w tym samym czasopismie dwie strony dalej reklama na caaaaaalutką strone w/w nagrywałki i jej dystrybutora firmy Z. Druga pułapką na klientów jest sam dobór sprzetu do testów. Prosze porownajcie sobie stosunek liczby reklam w czasopismie do pozycji w tescie - i co widzicie? wiekszosc tych testow to prawdziwa sciemaaaa ktorej nawet juz nie unikaja niektore hardware'owe serwisy internetowe - no coz reklama dzwignia handlu... a kto za to placi? pan... pan... pani... SPOŁEczeństwo!^_^
__________________
-------------------------------
Krt
|