Nie chodzi o obroty, ja sie na tym nie znam ojciec mi regulował.
Chodzi o mieszankę gazu z powietrzem. Obroty można wyregulować na przepustnicy. Tzn zubażasz mieszankę, silnik zaczyna gasnąć na jałowym więc ustawiasz przepustice żeby nie gasł. Działa na oko tak samo, ale gazu idzie mniej. Ale jak przesadzisz samochód straci moc (no i dłuższa jazda na ubogiej moze sie skończyć wypaleniem zaworów). Przesadzenie w drugą stronę też jest złe. Jest z tym troche zabawy. Dodatkowo w CC było jeszcze jedno pokrętło przy reduktorze.
Nie obczajam tego zupełnie, ale jest troche możliwości do regulacji.
Teoretycznie powinno sie regulować badając skład spalin na biegu jałowym i obrotach w oparciu o sondę lambda włożoną w wydech. Ona pokazuje czy następuje całkowite spalenie paliwa, czy jest go za mało w stosunku do powietrza, czy tez za dużo i nie spala sie całkowicie.
Ale wielu doświadczonych kierowców reguluje samemu i twierdzą że lepiej.
W sekwencji często komputer ma połączenie z sondą lambda samochodu i sam to robi na bieżąco. Dokładnie tak jak komputer samochodu robi na Pb.
Troszkę duża wychodzi Ci ta różnica miedzy pb a lpg

Myśle że jak pb pali 9 to powinien gazu łykać 10-11.
Na sekwencji jest rzędu 5-10%.
Przy takiej różnicy rzeczywiście LPG robi sie mniej opłacalne, a jak dodamy problemy z regulacją to już całkiem...