U mnie to samo cały dzień leje +4

w lesie to dopiero tragedia będzie jak to wszystko zamarznie

golfik jakoś daje radę-po drodze widziałem parę stłuczek

i jednego tira w rowie-miał gościu szczęście-zatrzymał się na sośnie,cudem chyba uniknął rozwalenia kabiny,walną za to przodem naczepy.