A wiecie co, jako że zapoznałem się z dwoma jaśkami wędrowcami, to se napiszę:
Moja była obklejanka-kochanka skończyła medycynę. Jej tatuś to płacił i płaci KRUS jakieś 68 zł za miesiąc, prowadząc regularną, dość zyskowną działalność gospodarczą, przynoszącą zyski. Ot, na przykład każdy członek jego rodziny posiada samochód warty minimum 30 tysięcy złotych, a on sam przemieszcza dupę na przemian Nissanem Murano i BMW 7. Aby nie działa mu się krzywda pobiera regularnie dotacje unijne o średniej wartości około 500 złotych dziennie.
Córeczka ukończyła medycynę, pobierając stypednium socjalne (!), około 750 zł miesięcznie.Teraz jest lekarzem w przychodni prywatno-publicznej (niby prywatna, ale gołym okiem widać, że działa w postkomunistycznym państwowo-samorządowo-niczyim szpitaliku). Pobiera wynagrodzenie ok. 90 złotych za godzinę.
I teraz zgadnijcie czy czuje ona powołanie. Czy czuje ona jakowyś szacunek dla pacjentów, czy może ma ich za bydło i śmieci. Czy może ona czuje jakąś wspólnotę z obywatelami, którzy zbudowali ten szpital, ten kraj porąbany, Czy może ona czuje jakąś wdzięczność, jakąś chęć odwdzięczenia się społeczeństwu, społeczeństwu Polski, Unii Europejskiej, którzy to w swej niezmiernej szczodrobliwości ufundowali jej nową wspaniałą przyszłość.
Czy może czuje, że popełnia pewien nietakt obmacując starszą kobietę, swoimi wypindrzonymi pazurami, we fryzurze od najlepszego fryzjera w pobliskim powiatowym mieście seksu-biznesu-musztardy.
A ja to do lekarza nie chodzę. Zdrowie mi siada, ale nie chodzę, bo mnie nie stać. Płacę 839 zeta miesięcznie ZUSuSRUSU. Tak sobie czasem myślę, że wolałbym nie placić i dać te pieniądze jakiemuś zdolnemu człekowi, który zapewne z chęcią doradziłby mi za te pieniądze jakie pigułki mam sobie łykać, żeby było mi lepiej. Niektórzy mi mówią, że muszę płacić, bo solidaryzm społeczny, bo nie można dopuścić aby ludzie zdychali na ulicy, ale jakoś coraz mniej mnie to obchodzi, gdy patrzę na moją Matkę, która po 33 latach opłacania podobnych składek oraz opłacania składek za zatrudnianych pracowników, dostaje 790 zł emerytury a za lekarza musi płacić, bo "bezpłatne" żądają łapówek.
Tak sobie myślę, że mam to wszystko coraz bardziej w dupie i wolałbym dopłacić jakiejś alkaidzie, co bombę w to wszystko *******nie.
|