Przy okazji - przy przeglądaniu Prawa Pocztowego, zwrócił moją uwagę jeden paragraf:
Cytat:
Rozdział 5
Odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie usług pocztowych
(...)
Art. 58. 1. Z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania powszechnej usługi pocztowej przysługuje odszkodowanie:
1) za utratę przesyłki poleconej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż pięćdziesięciokrotność opłaty pobranej przez operatora publicznego za traktowanie przesyłki jako przesyłki poleconej;
2) za utratę paczki pocztowej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż dziesięciokrotność opłaty pobranej za jej nadanie;
3) za utratę przesyłki z zadeklarowaną wartością - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż zadeklarowana wartość przesyłki;
4) za ubytek zawartości lub uszkodzenie paczki pocztowej lub przesyłki poleconej - w wysokości żądanej przez nadawcę lub w wysokości zwykłej wartości utraconych lub uszkodzonych rzeczy, nie wyższej jednak niż maksymalna wysokość odszkodowania, o którym mowa w pkt 1 lub 2;
5) za ubytek zawartości przesyłki z zadeklarowaną wartością - w wysokości zwykłej wartości utraconych rzeczy;
6) za uszkodzenie zawartości przesyłki z zadeklarowaną wartością - w wysokości zwykłej wartości rzeczy, których uszkodzenie stwierdzono.
|
Zwłaszcza o tą 'pięćdziesięcio' i 'dziesięcio' krotność mi chodzi. To znacznie więcej niż zwykle słyszy się od poczty, co jest górną granicą ewentualnego odszkodowania. Fakt, że dotyczy usługi powszechnej, ale w tej zawiera się chyba większość najczęściej przesyłanych paczek/listów. Chyba warto zapamiętać.