W Carinie jak było -25 przenosiłem do domu. W Mazdzie zaprogramować jedynie muszę na nowo godzinę i radio.
Komputer po bodajże 8km sam jest zaprogramowany.
No, może co innego w jakiejś super-nowoczesnej Audicy, gdzie może być tysiąc 'pincet' spersonalizowanych ustawień. Nie wiem, nie jeździłem takim autem.
Mi powiedział gość, jak kupowałem nowy aku, że nie ma bata - jak będę robił po kilkanaście km dziennie - praca-dom-praca to nie zdąży mi naładować go alternator i w końcu padnie.
"jezdzoncyh" - matko i córko, nimal...
|