A zauważyliście, jaką ocenę wystawiłem?
To, że nie uznaję tego filmu za dzieło wszechczasów, jak niektórzy lubią pisać, nie znaczy, że mi się nie podobał. Zresztą o ile się nie mylę, wspominałem o nim w tym temacie, w nie w drugim, który mamy na forum
Z innych tytułów. Obejrzałem wczoraj
9 Burtona. W sumie.. chyba pozytywnie zostałem zaskoczony, bo jednak zwolennikiem tego twórcy nie jestem. A dostałem nawet sensownie zrobiony film, bez typowych dla Burtona 'zagrań'. Całość jest ciekawa, przede wszystkim od strony wizualnej. Jeśli chodzi o fabułę, to albo lekko kuleje (jeśli specjalnie się nad nią nie zastanawia), albo.. kuleje bardzo (jeśli zastanawia się trochę mocniej). Ale jednocześnie jest to tak krótkie, że trudno traktować to jako 'pełnoprawny' film, a nie atrakcyjną wizualnie animację. A jako taka jest ciekawa i dobrze się ogląda.
Zobaczyć warto, ale nie nastawiać się na nic specjalnie ambitnego.
6,5/10