brzuszki, jest jeden problem w Twoim podejściu do tej sprawy. ten koleś, który jadł przeżył. on cały czas jest. mamy go zostawić samopas i pozwolić mu zjadać, tych którzy chcą być zjadani, a wcześniej okaleczeni i zamordowani. żeby to jeszcze działało w ten sposób, że on kogoś zjadł, a jegozje ktoś inny. i tak dalej. tak, że zjadasz a następnie jesteś zjadany. wtedy by to było bezwzględnie z korzyścią społeczną...
ale to koło nie jest zamknięte. zawsze pozostaje ten jeden świr...
|