Zaskakujące trochę wyniki pierwszej serii. Adam w pierwszej trójce to to, czego można się było spodziewać, Amman wysoko również, ale Schlirenzauer tak nisko to niespodzianka (skok jednak wyraźnie spóźniony - pewnie nadrobi w drugiej serii, choć raczej nie tyle, żeby walczyć o zwycięstwo) i z kolei Niemiec dziwnie wysoko. Ale ten, mimo, że w niezłej formie, podejrzewam, że miał trochę lepsze warunki i w bezpośredniej rywalizacji nie będzie w stanie walczyć z Małyszem i Ammanem.
Na ten moment typowałbym Amman jako pierwszy, Małysz drugi i Schlirenzauer mimo straty trzeci. Ale dwa pierwsze miejsca mogą się zamienić kolejnością