Wiadomości pokazały właśnie wypadek gruzińskiego saneczkarza - Andrzej ma zdecydowanie rację co do braku bezpieczeństwa na tym torze. Chłopak nie miał szans na przeżycie - a gdyby tych słupów tam nie było, to po prostu pojechał by po śniegu i najwyżej się poturbował.
Dam porównanie (wiem, samochodowe, ale chyba pasuje) - wylecieć z drogi przy 140km/h, gdy przy drodze (co metr, dwa) rosną potężne drzewa VS wylecieć z drogi w szczere pole.
|