Cudowna rywalizacja i ... mamy srebro !!!!
A ja to chyba kiedyś z nerwów zawału dostanę przez Justynę

... ależ to były emocje ...
Zbudowała mnie też postawa Majdic ... choć z drugiej strony sporo ryzykowała ... co było widać po finale, kiedy to prawie zemdlała ...
Tak na marginesie to kolejny przykład, że nie wszystko na tych igrzyskach jest zrobione jak należy - nie dosyć, że zakręty ostre to jeszcze brak w takich miejscach zabezpieczenia np. siatką ... przecież taki upadek w przepaść gdzie śnieg był twardy bo w nocy było -6 mógł się bardzo, bardzo źle skończyć ...
Ale cieszmy się z medalu Justyny - zauważmy, że jest to nasz najlepszy występ na zimowych igrzyskach od wielu, wielu lat ... a jeszcze nie minął półmetek


Jutro Sikora 20 km, piątek Justyna bieg łączony 2x 7,5 km ... sobota Małysz duża skocznia - będą trzy medale ?? Oby minimum dwa

Brawo Justyna !!!