Podgląd pojedynczego posta
Stary 19.02.2010, 14:50   #78
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Napisany przez Prezesik Podgląd Wiadomości
Ludzie, takie wiązania są stosowane od dwóch lat. I korzystają z nich najlepsi skoczkowie, w tym MAŁYSZ.
Ta sama firma a ewentualne różnice są nieistotne (pomiędzy wiązaniami Małysza i Ammana), co przyznał po rozmowie z producentem sam Lepistoe.

Po prostu Austriacy chcieli się do czegoś przyczepić, żeby po pierwsze poprawić sobie humor, a po drugie wprowadzić nerwówkę przed kolejnym konkursem. Dlaczego dopiero teraz sobie o tym przypomnieli?

A pamiętacie, jak cały świat się zastanawiał czy kostiumy Austriaków są właściwe? Podobno też dają jakąś przewagę.

A Lepistoe tak bardzo chce złota do Małysza, że dał się wciągnąć w te gierki. Niepotrzebnie.
Zupełnie się nie zgadzam.

Po pierwsze nie korzysta z nich Małysz, ani Austriacy, ani nikt poza Ammanem.

Po drugie nie mamy pojęcia jakie i czy są różnice. A te mogą być i to znaczne. W skokach, gdzie milimetry różnicy w stroju i wyposażeniu przekładają się na prędkość na progu i metry odległości każda najmniejsza zmiana może mieć decydujące znaczenie. Amman jest dobry, ale wcale nie dominuje na skoczniach. On, Małysz i Schlirenzauer prezentują mniej więcej porównywalny poziom. W takiej sytuacji właśnie taka przewaga, której inni nie mają, może zadecydować i zwycięstwie (nie mówię, że tak było).

Co do Lepistoe to ja czytałem zupełnie inną jego wypowiedź, gdzie stwierdził, że to może przekładać się na kilka metrów odległości. Ale też w żadnym przypadku nie było to na zasadzie czepiania się i pretensji. Wręcz przeciwnie, mówił, że dla niego nie ma to znaczenia.


Sprawa jest prosta - coś albo jest dozwolone, albo nie jest. Jeśli jest, wszyscy mogą z tego korzystać, jeśli nie jest, skorzystanie z tego oznacza dyskwalifikację. Proste.
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post