Cytat:
Napisany przez Prezesik
Ludzie, takie wiązania są stosowane od dwóch lat. I korzystają z nich najlepsi skoczkowie, w tym MAŁYSZ.
Ta sama firma a ewentualne różnice są nieistotne (pomiędzy wiązaniami Małysza i Ammana), co przyznał po rozmowie z producentem sam Lepistoe.
Po prostu Austriacy chcieli się do czegoś przyczepić, żeby po pierwsze poprawić sobie humor, a po drugie wprowadzić nerwówkę przed kolejnym konkursem. Dlaczego dopiero teraz sobie o tym przypomnieli?
A pamiętacie, jak cały świat się zastanawiał czy kostiumy Austriaków są właściwe? Podobno też dają jakąś przewagę.
A Lepistoe tak bardzo chce złota do Małysza, że dał się wciągnąć w te gierki. Niepotrzebnie.
|
Zupełnie się nie zgadzam.
Po pierwsze nie korzysta z nich Małysz, ani Austriacy, ani nikt poza Ammanem.
Po drugie nie mamy pojęcia jakie i czy są różnice. A te mogą być i to znaczne. W skokach, gdzie milimetry różnicy w stroju i wyposażeniu przekładają się na prędkość na progu i metry odległości każda najmniejsza zmiana może mieć decydujące znaczenie. Amman jest dobry, ale wcale nie dominuje na skoczniach. On, Małysz i Schlirenzauer prezentują mniej więcej porównywalny poziom. W takiej sytuacji właśnie taka przewaga, której inni nie mają, może zadecydować i zwycięstwie (nie mówię, że tak było).
Co do Lepistoe to ja czytałem zupełnie inną jego wypowiedź, gdzie stwierdził, że to może przekładać się na kilka metrów odległości. Ale też w żadnym przypadku nie było to na zasadzie czepiania się i pretensji. Wręcz przeciwnie, mówił, że dla niego nie ma to znaczenia.
Sprawa jest prosta - coś albo jest dozwolone, albo nie jest. Jeśli jest, wszyscy mogą z tego korzystać, jeśli nie jest, skorzystanie z tego oznacza dyskwalifikację. Proste.