Cytat:
Napisany przez zorg
ro29
gdzie ty te " przepasc " widziales ? 50 zawodnikow polskich i 2 medale , wystarczylo zabrac tych dwoje i 30
dzialaczy.
" bogu co jest znowu nie tak z p o l a c y "
|
OK - to nie była przepaść - ale nie wiedziałem jak to nazwać ... ale z tego co czytałem głębokie było na 3 metry ...uskok, rów ?
Uważam, że Petra jest swego rodzaju wielką bohaterką tych igrzysk - bardzo miła i sympatyczna zawodniczka ... cóż ... jak pech to pech ... niestety przy udziale organizatorów

... ale pokazała jak ważne są igrzyska, jak ważny jest medal na nich zdobyty ... za wszelką cenę chciała go mieć ... i ma !!!
A co do polskiej ekipy ... macie rację w 50 % - rzeczywiście są zawodnicy, którzy reprezentują tak niski poziom i to w konkurencjach, gdzie o przypadek trudno - że rzeczywiście chyba nie powinni jechać - ale pamiętajmy, że igrzyska to też UDZIAŁ to święto sportu !! Wiem, wiem, zaraz ktoś napisze, że dzisiaj to tylko komercja - ok w znacznym stopniu tak ... ale dla mnie nadal igrzyska to igrzyska - najważniejsza impreza 4-lecie ... aby na taką pojechać i zdobyć medal niektórzy całe życie marzą ...
Natomiast ta druga część reprezentacji - nie przesadzajmy - wysyłać tylko takich co mają ogromne szanse to śmieszne - a gdzie mają inni zdobywać doświadczenie na wielkich imprezach, a gdzie możliwe niespodzianki - dla mnie 5 czy 7 miejsce to też sukces - tak jak wczoraj ... albo nasza saneczkarka - 8 miejsce mimo iż w kraju nie ma sztucznego toru ... a jej stypendium w porównaniu do tego ile dostaje choćby Kowalczyk i jej sztab czy Małysz to kropla ... a zrobiła wynik !!
A Justyna i jej srebro ... już widzę, że są malkontenci ... ok macie rację popełniła błąd na tym zjeździe - ale wiadomo, że Ona najmocniejsza jest na podbiegach ... a te zjazdy a zwłaszcza zakręty na tych trasach są idiotyczne ...ja się cieszę z tego medalu ... jeszcze połowa igrzysk nie minęła a już mamy dwa srebra czyli najlepszy wynik od wielu, wielu lat !!!
@
andrzejj9 - ja się z Tobą ogólnie zgodzę ... tylko naprawdę mało jest sportowców, którzy potrafią się super wysławiać i zaraz elegancko itd. - zresztą dziennikarze też czasem - jak dla mnie - "rżną głupa" i 15 minut po biegu zadają idiotyczne pytania i sam bym się zdenerwował ... a pamiętaj, że Justyna to góralka i charakterek ma

- tylko, że nie za wypowiedzi będzie rozliczana tylko za wyniki ... zresztą ... ja pamiętam wypowiedzi Justyny sprzed np. 2-3 lat ... i jeśli nie pamiętasz to uwierz mi, że sporo się zmieniło - w jej podejściu do kibiców, do dziennikarzy i wogóle ... więc naprawdę dzisiaj słucha się jej dużo, dużo przyjemniej ... mimo tych wpadek i czasem niemiłego tonu ..
I jeszcze co do jej słów związanych z trenerem ... chyba za wesoło między nimi nie jest ...
http://vancouver.interia.pl/vancouve...ustyna,1441463 -
choć ja tak do końca się nie dziwię ... to są dwie indywidualności o mocnej psychice i upartości w dążeniu do celu ... niby tego samego ... ale Wierietelny to chyba jeszcze większy idealista niż Justyna ... więc pewne nieporozumienia gotowe ... oby tylko nie przełożyły się na najbliższe biegi ...
Ale dziś będzie wieczór i znów nerwy .... oby zakończone radośnie !!!

Trzymajmy kciuki !!!!!!!!!!!
(a jak już tak się czepiacie to i ja się uczepię - czemu transmisja z kwalifikacji do konkursu skoków jest na programie I a bieg Justyny na II ? Przecież TVP1 ma większy zasięg w Polsce a i wydarzenie jest 3x ważniejsze niż kwalifikacje - znów niestety widać, kogo TVP preferuje

)
EDIT:
@
andrzejj9 - w kwestii Majdic - teraz przeczytałem linka co dałeś przed chwilą .. słyszałem, że się wycofała, ale nie wiedziałem, że ma tyle złamanych żeber i takie inne urazy ... ciekaw jestem czy rzeczywiście zaraz po wypadku nie było tego widać ... zwłaszcza złamań ... bo co do uszkodzenia opłucnej to mogło to się stać w biegu ...
Zresztą ... ok będę szczery ... mimo iż bardzo mi zaimponowała to byłem zaskoczony, że wystartowała .. właśnie z tego powodu, że to mogło być groźne - wiadomo, że pewne urazy wychodzą dopiero kilka godzin po wypadku ... a co do bólu ... wiecie dzisiaj są takie środki ... tylko ciekawe, że miała po nich taką siłę ... mam wrażenie, że ona naprawdę tak bardzo marzyła o tym medalu, że stres, napięcie i ogromne pragnienie zagłuszyły ten ból itd. ... to było zresztą widać po finale, gdzie praktycznie zemdlała ... bo wtedy "zeszło" z niej napięcie i najprawdopodobniej zaczęła odczuwać ten całościowy ból ... adrealina robi swoje ...