Można choćby programem do automatycznej synchronizacji danych - stworzyć dwa foldery - na dysku zewnętrznym i na systemowym, w każdym choćby po jednym pliku tekstowym i synchronizacja co 4 minuty. Inny sposób to umieszczenie na tym dysku katalogu pamięci tymczasowej przeglądarki, ale to będzie działać tylko w przypadku przeglądania stron www w danym momencie. W najgorszym razie można też choćby umieścić na tym HDD kilka piosenek i włączyć je w kółko w dowolnym wyciszonym odtwarzaczu, najlepiej takim, który pożera możliwie niewiele zasobów komputera - to już sposób całkiem "na piechotę" oczywiście.
Zupełnie inna sprawa, że nie sądzę, że takie działania są konieczne - przejście dysku w stan hibernacji po pięciu minutach jak najbardzij mu służy, jeśli nie korzystasz z niego na bieżąco, a co jakiś czas.
|