Podgląd pojedynczego posta
Stary 04.03.2010, 06:58   #8
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Z tych zarzutów interesuje mnie głównie sprawa płatnych dodatków, oraz - w sumie to nieporuszona - ale dla mnie też teraz istotna - zabezpieczeń antypirackich (a raczej antylegalnychnabywców..).

Jeśli chodzi o to pierwsze to faktycznie robi się to już epidemia i to bardzo negatywna. Generalnie nie kupiłem jeszcze żadnego dodatku do gry, ale przeglądając serwisy komputerowe widzę i widząc jak w ciągu miesiąca od premiery gry wychodzą trzy płatne dodatki, to coś jednak wydaje się tu nie tak. A jak jeszcze twórcy gry oficjalnie głoszą (chyba właśnie Prince of Persia, nie wiem też, czy nie Assasin Creed 2), że dodatek to wycięta na etapie produkcji część gry, to już według mnie przekracza to granice dobrego smaku. I tak patrzę z punktu widzenia gier na PC, gdzie w większości wypadków (choć nie zawsze) dodatki te wydawane są albo jako darmowe uaktualnienia, albo w zbiorczym opakowaniu do kupienia za względnie niewielką jeszcze cenę. Niemniej chęć zysku kosztem konsumentów robi się tu coraz bardziej niepokojąca.

Druga sprawa to zabezpieczenia antypirackie, które zaczynają już sięgać absurdu. Najlepszym przykładem jest nowy Assasin Creed 2 na PC. Gra, która wymagać będzie stałego podłączenia do internetu, również podczas gry w single. Dodatkowo tamże przechowywane mają być wszystkie sejwy i ustawienia. Tym samym w przypadku jakiejkolwiek awarii, chwilowej utraty sygnału, czy też po prostu braku dostępu do internetu w danym miejscu, gra się wyłączy, czy też przejdzie w stan zawieszenia, co w sumie na jedno wychodzi. Dla mnie jest to absurd, a już zwłaszcza przechowywanie jakichkolwiek ustawień czy danych na serwerach producenta, którego to zapewnienia o absolutnej pewności takiego rozwiązania są równie wiarygodne, jak to, że jest to wszystko robione dla wygody użytkowników. A o różnego rodzaju awariach, jak choćby zawieszeniu konsol PS3 sprzed kilku dni można czytać nieustannie..


Inna sprawa to wszelkiego rodzaju ograniczone aktywację, co również jest absurdem, czy też - choć tu już zdania są podzielone - a i ja nie jestem tu jednoznacznie negatywnie nastawiony, rozwiązania typu Steam. To ostatnie generalnie mi się podoba, bo jest wygodne, ale już nie podoba mi się fakt automatycznego ściągania wszystkich łatek uaktualnień, czy też po prostu 'synchronizowania' (co w sumie chyba na jedno wychodzi). Niektóre z tych rzeczy można chyba wyłączyć, ale i tak kilkukrotnie spotkałem się z sytuacją, że chciałem coś włączyć, a jedyne, co mi się ukazywało, to komunikat o uaktualnianiu i kilku procentach postępu... Uaktualnianiu czego? Wszystko dobrze chodziło, więc po co na siłę coś zmieniać?

Problematyczne jest dla mnie również nieodwracalne powiązanie tytułów z jednym kontem Steam. Chcąc odsprzedać, czy nawet oddać komuś jakiś stary tytuł, nie ma się takiej możliwości. A przecież prawo pozwala na odsprzedaż swoich starych rzeczy, również chronionych prawem autorskim (nie jest to niedozwolone rozpowszechnianie). Tu oczywiście można do każdego kupowanego tytułu zakładać nowe konto, ale przecież to absurd.


Wiem jedno. Od wielu lat nie kupiłem żadnej pirackiej gry i nie mam - nie miałem - takiego zamiaru. Jednak gdybym chciał zagrać na przykład właśnie w Asssasic Creed 2, prawdopodobnie ściągnąłbym ją z internetu. Nie dlatego, że szkoda mi pieniędzy na ten tytuł, ale dlatego, że jeżeli już zdecyduję się je na niego wydać, chciałbym mieć pewność, że będzie to gra w komfortowych warunkach, a nie z zastanawianiem się, czy dzisiaj serwery firmy działają, czy moje łącze nie będzie miało chwilowej awarii i czy gra w ogóle da się uruchomić. Dla mnie to bzdura i jeśli pirat umożliwia to, co powinno być cechą oryginału - czyli bezproblemowe uruchomienie i działanie - to ja jestem skłonny się na nie przerzucić.




I jako bonus - programy. Generalnie też od dłuższego czasu sukcesywnie pozbywałem się wszystkich pirackich wersji. Zostały mi dwa, które też chciałem kupić, ale odwlekałem to, bo były drogie, a ja praktycznie ich nie używałem. W końcu poważnie myślałem nad sprawiem sobie jednego i wszedłem na stronę z takim wstępnym zamiarem. Okazało się, że program, który kosztował do tego pory około 40 euro (za dożywotnią licencję), obecnie kosztuje 79 za.. 2 letnią licencję... Po szybkim rozeznaniu przekonałem się, że to również jest coraz częściej stosowane zagranie. Zamiast dożywotniej możliwości używania programu, zostaje nam on 'wypożyczony' na rok lub dwa. Oczywiście bez odpowiedniej obniżki ceny, a nierzadko jeszcze z jej podwyżką. Dla mnie to absurd i rzecz nie do zaakceptowania.

Z kupna programu zrezygnowałem i na takich warunkach już tego nie zrobię, zwłaszcza że dalej bardzo rzadko go używam, a znając życie, prędzej czy później wyjdzie darmowy odpowiednik. Który nie będzie miał 2 letniego okresu ważności....
__________________


neverending path to perfection..

Ostatnio zmieniany przez andrzejj9 : 04.03.2010 o godz. 07:01
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post