Jak się w końcu nie zaczną wyprzedzać to co by nie zrobili - będzie nudno. Wszyscy jechali od początku do końca swoim tempem i gdyby nie przypadki losowe Kubicy i Vettela, nie działo by się kompletnie nic. No chyba, że jechali dziś na rekonesans nowych reguł i nie szarżowali za bardzo.
Debiutant do mety dojechał tylko jeden, a są tam tacy co pewnie nie dojadą przez cały sezon.
Nadal polecam BTCC, zwłaszcza tym którzy łapią to z anteny