andrzejj9,
Nie wiedząc skąd wzięły się włosy w golarce, założyłem, że sklep wysłał taki sprzęt oraz że golarka z włosami jest towarem wadliwym.
Zwrot kosztów przesyłek to sprawa poboczna, a rzecz jest w ratio legis ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów. Celem tejże ustawy jest zapewnienie konsumentowi szczególnej ochrony, wyłącznie z uwagi na specyfikę transakcji zawieranych na odległość (oraz poza lokalem). Ustawodawca zapewnił możliwość zwrotu "bez podania przyczyn" przewidując, że "na odległość" konsument może mieć problemy z oceną cech produktu, jakości, przydatności do jego celów, bez konieczności określenia czy towar jednostkowo jest pełnowartościowy w ramach deklaracji sprzedawcy.
Natomiast ustawą, która opisuje sytuację otrzymania towaru uszkodzonego, wprost wadliwego, jawnie niezgodnego z opisem, niezgodnego z umową - jest ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Konsument nie ma możliwości wyboru ustaw, gdyż musi kierować się istotą problemu, intencją ustawodawcy.
Otrzymanie towaru z wadą jednostkową, nie wynikającą z ogólnej jakości towaru seryjnego, moim zdaniem nie jest specyfiką transakcji internetowej. Tym bardziej jeśli przyjęlibyśmy, że sklep działał w dobrej wierze (nie dopuścił się więc oszustwa) oraz że wada jest wadą ukrytą (bo może włosy były pod głowicą i konsument w ramach normalnego oglądu w sklepie stacjonarnym i tak by ich nie zauważył)
Wracając do założenia: sklep nieumyślnie wysłał golarkę wadliwą, klient odebrał i odesłał bez podania przyczyn - wtedy sklep ma prawo odmówić przyjęcia, sądząc że wadliwość produktu spowodował klient. Sprzedawca też ma swoje prawa i musi mieć możliwość zidentyfikowania oraz naprawienia swojego błędu. Odesłanie "bez podania przyczyn" pozbawia sklep takiej możliwości.
Oczywiście powyżej teoretyzuję, bo nie wiemy co wydarzyło się na linii electro.pl - astr
Cytat:
Napisany przez andrzejj9
Najpierw doprowadzenie do zgodności z umową, czyli usunięcie włosów, lub wymiana na towar nowy, co w praktyce nic nie rozwiązywało (bo nie włosy były problemem).
|
Myślę, że tylko wymiana na nowy, ponieważ usunięcie włosów nie rozwiązuje kwestii możliwego skażenia mikrobiologicznego, a dla takiej golarki producent raczej nie ustalił procedury odkażenia.
A czy włosy były problemem, to właściwie nie wiemy, bo te włosy wyskoczyły w temacie jak filip z konopii i nie wiemy kto je wysłał oraz jaki stosunek ma do nich klient sklepu