To był tylko przykład w podobnej cenie jeden standard a drugi taki ''przy cukrowany''

I zastanawiaj się człowieku czy:
1.to super okazja(bonusowe koła)
2.czy wtopa-rzęch jak się patrzy-a te bonusy to dla zamydlenia oczu?
3.a może gość taki uczciwy i z gestem dorzuca kółka,bo do innega auta mu nie potrzebne.

No i najważniejsze pytanie-gdzie Waszym zdaniem kupować?
1.w komisie-jeśli tak to dlaczego,i ile ten komis narzuca swojej marży?
2.na giełdzie.
3.super okazja z ogłoszenia

Kolejna sprawa to jak nie ma się kumpla mechanika to jak sprawdzić czy nie kupuje się kota w worku? Decard pisze ''jechać do mechanika" ale jak?? komis czy właściciel na giełdzie zgodzi się na to-da mi kluczyki i poczeka jak wrócę? Czy kupić-pojechać-zwrócić pojazd jak coś nie pasi
