zastanow sie tak naprawde co chcesz
pisales - cos taniego w eksploatacji do pracy
a potem szukasz 2.0 TDI 3 drzwiowego z niemiec
jedno drugiemu przeczy
diesle przewaznie beda wymagaly drogich napraw (chyba, ze byly dbane, a na to mozesz liczyc tak samo jak na wygrana w totka)
wersje 3D chetniej sa wybierane przez nastolatkow, a ci tym bardziej dozynaja auta i sprzedaja je po spotkaniu z drzewem
auta sprowadzane to przewaznie samochody, ktorych tam sie nie oplaca naprawiac - czyli powaznie bite
moja rada - albo od znajomego, albo auto, ktore po PL drogach juz przejezdzilo minimum 3 lata u jednego wlasciciela! jezeli ktos kupil samochod i sie go pozbywa po roku, to na 99% samochod ma problemy
kolejna rzecz - jak auto jest odpicowane, ladnie wygladajace i tanie - to czesto oznacza trupa pod spodem
ja tam wole grata z wiezchu

a auto dla rodziny musi zas kosztowac wiecej
ale tu mowa o czyms tanim do pracy
oczywiscie - zawsze znajda sie przypadki, ze po prostu ktos dostal podwyzke, premie, spadek i auto sluzboe jednoczesnie... tylko zanim uwiezysz a taki powod wymiany samochodu zastanow sie, jak czesto cos takiego sie zdaza? bo wedlug ogloszen to przy kazdym aucie
ja po obejzenu kilku samochodow nastoletnich do 10 kola - duzych, bardzo dobrze wyposazonych, z silnikami w gazie lub dieslach, zdecydowalem sie, jak Ormianin radzi, na mlodsze, a male i gole z mala benzynka auto
potencjalnie powienien byc tanszy w eksploatacji, na pewno w ubezpieczeniu
tylko ja wole zaufac technologii japonskiej - mam wegierskiego swifta na dobicie
ponoc suzukowskie silniki 1.0 sa nie do zajechania
a propos aut - bardzo czesto mam do czynienia z ogledzinami aut
aut bezwypadkowcyh praktycznie nie ma - sa dobrze lub zle zrobione
(choc wczoraj wycenialismy vectre z 95 w gazie - nie byla bita! za to reszta... kijem bym nie tknol)
wielu klientow, po wytknieciu w czasie ogledzin, ze bity byl, czesto mocno i czesto wielokrotnie, zawija manele i jedzie sprzedac samochod prywatnie, do komisu albo jakos tak - jako bezwypadkowy, garazowany, nie wymagajacy nakladu (choc u nas dostali liste na dwie kartki co do wymiany...)