Przyznam, że choć fanem Conana w tamtym czasie byłem ogromnym i czytałem i oglądałem wszystko co go dotyczyło, to akurat film ze Schwarzenegerem nie do końca przypadł mi do gustu. Ewentualnie jeszcze Conan Niszczyciel dość mi się podobał (ale też bez przesady), natomiast Barbarzyńca zupełnie nie. Fakt, że na tamte czasy to mimo wszystko było coś, ale jednak przedstawienie Conana w filmie dalekie było od tego, jak ukazany był w książce. Ale i tak uważam, że były to dobre filmy, czego zdecydowanie nie można powiedzieć o serialu, który jakiś czas temu powstał. Ale o nim lepiej w ogóle nie pamiętać...
__________________
neverending path to perfection..
|