Słabsze nie znaczy, że mniej prądożerne.
Nowsze sprzęty mają sporo z technologii energooszczędnych z laptopów.
Ale jak ktoś chce coś routeropodobne stawiać na PC to polecam właśnie laptopa. Stary, z wadami matrycy, z padniętą baterią (ale i tak bez ekranu za niezłego UPSa porobi jeszcze) można kupić niewiele drożej niż blaszaka. A ciągnie przy wyłączonym ekranie kilkanaście wat - a nie ponad setkę. Szybko zwróci się w prądzie.
Miałem przez kilka lat blaszaka jako router - wygodne to nie było.
Z moich pomiarów:
- stacjonarny blaszak z LE-1600, 2x HDD, 2x2GB DDR2 - w spoczynku 63W (przy maks obciążeniu ze 120W)
- Zabytkowy laptop Dell X300, PM 1,2GHz, 1,13GB - w spoczynku z wygaszonym ekranem 10W (przy maks obciążeniu 21W).
- Router Asus WL-500GP z 16GB Pendrive i modemem GSM na USB - 7W.
__________________
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
WAŻNE
Ostatnio zmieniany przez Wawelski : 12.04.2010 o godz. 23:08
|