Nie amatorskie, to były niebieskie szlifierki kątowe. Któreś z tych słabszych akurat, te mocniejsze już były niemieckie. Pytałem właściciela sklepu (oficjalny sprzedawca boscha) co to ma być, a on że wszystko w porządku, bosch przenosi/uruchamia część produkcji w Chinach

Z Boscha mam wiertarkę, niebieską, ma już parenaście lat i służy dzielnie. Przeszła już wiele i jak na razie (odpukać) tylko szczotki wymieniłem. Co ciekawe, ten bosch to szwajcarska produkcja.
PS Zielone bosche mnie nie interesują, w środku plastyk. To już wolę Black&Deckera czy innego DeWalta (DeValta?). Kosztuje to normalne pieniądze i nawet do czegoś się nadaje. Szkoda tylko, że robią numery z gwarancją, jak kupujesz na fakturę - w tym wariancie dają rok, zamiast dwa-trzy dla zwykłych ludzi
Do zadań trudnych, czyli większości u mnie, używam metabo. Faktycznie trudne do zaje_bania.