[sobrus]

Bez założonego dobrze chłodzenia nawet nie myśl od odpalaniu.
Procek sie nagrzeje błyskawicznie i BIOS będzie restartować komputer albo go wyłączy.

Miałem tam ze swoim athlonem, miał co prawda 2Ghz (2400+) ale chyba grzał sie tak samo jak starsze.

Po nawet dość mocnym przyłożeniu radiatora nie chciał ruszyć, oczywiście wentylator podłączony. Zabezpieczenie w BIOS przed przegrzaniem. Już spisywałem go na straty, ale zmontowałem chłodzenie poprawnie i zaskoczył od razu.
Dziwnym objawem ze źle założonym chłodzeniem był cichy świst. Po włączeniu zasilania procek (albo coś obok) wydawał cichy świst i power off (czy tam restart nie pamietam).

Thunderbird, Palomino, T-Bred A i B to były niezłe grzałki. Chyba że ten Twój to jakiś Mobile albo Geode.

Najczęściej objawy które opisujesz (ciemny ekran) spowodowane sa złym kontaktem pamięci. Przeczyść styki, spróbuj włożyć tylko jeden moduł albo wcale i zobacz czy odpali.

Nie chce zapeszać ale mi jeszcze nigdy żaden pecet nie padł na amen, choć wiele razy był "ciemny ekran". Czasem trzeba było walczyc pare dni ale w końcu zaskakiwał.
Najgorzej było z Duronem 1Ghz. Nie chciał ruszyc za nic. Różne zasilacze, pamięci, karty graficzne - nic. Kupiłem za grosze płytę z A64 a złom oddałem. I wiecie co? Działa tam do dziś...