Komputer Świat i inne pisma opisują problemy Mikrego z pirackimi wersjami Windows 7. Firma rozwija szeroką akcję informacyjną i "pomocową" dla userów, którzy nabyli nielegalną wersję systemu (uściślijmy - chodzi o pudełko, wyglądające jak legal, czyli udające legal).
Podoba mi się komentarz naczelnego redaktora Komputer Świata ("Windows w pralce") - "
komputer nie jest już dobrem luksusowym, na które stać jedynie wybranych (...) Jeśli dotąd nie udało Ci się przekonać użytkowników do absolutnie sprzecznego z intuicją i zdrowym rozsądkiem poziomu cen twojego systemu operacyjnego, to już tego nie dokonasz" .
Nareszcie ktoś zauważył końcowego użytkownika ! brawo !
Natomiast sprawa sprzedaży pudełkowego pirata Win 7 jako legala (taniej co prawda) to i mnie oburza. Pirat powinien być za darmo lub w cenie nośnika. A komu potrzebny nośnik w erze internetu ? To nie jest "uczciwe"

piractwo, korsarstwo, kaperstwo tylko naciąganie. Bo myślisz,że kupujesz legala....