Bardzo ciekawy mecz się z tego zrobił. Na końcu nie bardzo wierzyłem, że druga bramka Urugwaju cokolwiek zmieni, ale arbiter solidnie podkręcił atmosferę i ta tyraliera pod bramką Holandii zrobiła się naprawdę emocjonująca (chociaż bramkarz Urugwaju został na swojej połowie?) Koniec końców skończyło się jak miało się skończyć, ale dużo większym wysiłkiem zwycięzców niż przewidywano.
|