Się z księżyca urwał! W taki upał trzepniętą sarnę trzeba natychmiast wypatroszyć, zdjąć skórę (tępi się koniec nożyka, coby nie pozacinać, jak się tę skórę chce mieć, soli się obficie, dalej można fachowcowi oddać) całość podzielić tak, aby do lodówek weszła, łeb idzie w piz..., Odcinamy cały zad nie tnąc po schabach, tniemy przód pod łopatkami, do przodu, mamy już kawałki wchodzące do lodówy.