Mijaja dwa miesiace od kiedy zakupilem litka.....co sie z nim dzialo, zapewne wiekszosc juz z Was wie ( patrz poprzednie moje posty ).....koniec koncow do serwisu z nim nie polazlem, bo generalnie na to wszystko wyglada ( rety, co za konstrukcja zdaniowa!!

) ze jest ok....no ale nie do konca...
Zauwazylem jeszcze jeden niepokojacy objaw;
Jak nagrywam szybicej niz x12 to w nagrywarze slychac dzwiek cos na ksztalt *dzynk* ; slychac go wtedy, kiedy plyta sie rozpedza, pobuczy, zwalnia do zera, *dzynk*

, rozpedza sie itd...no i potem po calych eonach zaczyna nagrywac.
Co to za stuki i puki? Mi sie wydaje, to jakby sie laser glowica z laserem przesuwala szybko do poczatku plyty czy jakos tak ale pewnosci nie mam. W kazdym razie cos z nia nie tak!

.
No i wczoraj, jak udalo mi sie w koncu odpalic ngrywanie x48 to wszystko pieknie bylo - zadnych skokow bufora, wszystko stabilnie, az tu nagle przy 97% buffer underrun wyskakuje!! Wskazniki pokazuja ze wszytkie bufory ladnie zapelnione danymi a tu takie cos! Skad takie 'zachowanie'?? Mialem wrazenie, jakby sie twardziel ni stad ni zowad zatrzymal i kicha....
Moze dzis do testow wezme litka kumpla ( 40125s ) i obacze czy to moze sytem nawala
Pozdrawiam,
Vidziu