Też się zgadzam - jak słusznie zauważyli przedmówcy, F1 jest (w pewnym sensie) sportem zespołowym, takim też regułom powinien podlegać.
Eddie Jordan ostatnio wypowiadał się w podobnym stylu - wprawdzie nie poparł jawnie Team Orders, ba - skrytykował Ferrari (argumentując, że nie jest to aktualnie dozwolone), ale przyznał, że będąc właścicielem Jordan F1 Team niejednokrotnie tę metodę stosował - wówczas nie było to zabronione.
|