S100FS też jest bardzo dobry i chyba nawet droższy, ale nie wiem czy w ogóle można go jeszcze kupić.
Z tego co pamietam zdjęcia z S200EXR podobały mi sie, ma w dodatku tryby EXR obniżające szum lub zwiększające rozpiętość tonalną. Ponadto ciekawy tryb ProFocus łączący kilka ekspozycji w celu osiągnięcia małej głebi ostrości (nie wiadomo dlaczego w HS10 tego już nie ma - do portretów idealne, wrescie alternatywa dla lustra).
Jasność F2.0 w LX3 i LX5 to wyjątek. Dlatego ten aparat jest tak ceniony. Nawet Powershot G11 ma tylko F2.8, stąd stawiam LX3 mimo wszystko wyżej. Nie należy spodziewać sie tego w jakimkolwiek innym aparacie kompaktowym, szczególnie w superzoomie. Taka perełka. Podejrzewam że 90% zdjęć można robić spokojnie w ISO80.
Dlaczego wolałbym LX zamiast S200 EXR?
- pierwsze S200 jest dla mnie za duży i za ciężki. Superzoom z matrycą wielkości takiej jak w LX musi swoje ważyć. Obiektyw jest większy i stąd też pewnie brak szerszego kąta
S200EXR - 900g, HS100 - 600g, FZ8 - 357g (z akku).
- nie nagrywa filmów w HD
- LX ma chyba jednak wyższą jakość obrazu, ale za to zooma i EVF brak
Wiem, to może głupie, ale jeżeli wydam kupe kasy na aparat (~1500zł), to chciałbym przynajmniej na kamerze zaoszczędzić. Nie potrzebuje jej tak bardzo, ale czasem kamery brak. Niech będzie nawet HD Ready 30fps, ale niech będzie.
Rzeczy takie jak uchylany ekran i jego rozdzielczość są dla mnie sprawą drugorzędną, ponieważ w FZ8 używam wyłącznie EVF (i tego właśnie w LX3 z kolei by mi brakowało).
Z resztą właśnie na EVF widać jak seria FZ schodzi na psy. w FZ8/FZ18 miał rozmiar 0.44 cala i spokojnie mozna go używać. W nowszych ma zaledwie 0.2 cala i jest raczej zabawką.
Gdybym kupił LX, FZ8 wciąż by pozostał, choć zdaje sobie sprawe że byłby rzadziej używany (może nawet bardzo rzadko).
Jednak na razie nic nie kupuje, może ktoś sie opamięta i wypuści jednak porządnego "zooma" (nie superzooma, bo porządnego 30x nie będzie. cudow nie ma).
Co do cytatu chodziło mi o to,że to zdjęcie które zostało zrobione przy F2.0 i ISO800 musiałoby zostać zrobionie innym aparatem F2.8 w ISO1600, aby uzyskać ten sam czas otwarcia migawki.
Większość testów/porównań o tym nie wspomina. Nie liczy sie tylko jakość przy wysokiej czułości, ale też fakt czy w ogóle musiby jej użyć

Niektóre aparaty na rynku i całkiem spora obiektywów do lustrzanek mają minimum F3.5. Lustrom to tak nie przeszkadza (choć tracą część swojej przewagi na matrycy), ale w kompakcie to zabójstwo.
LX5 będzie miał Power OIS, nawet MegaOIS w FZ8 działa rewelacyjnie. Zdjęcia nocne bez statywu tym aparatem to powinna być pestka.
btw. Tu można sobie porównać różne aparaty
http://www.imaging-resource.com/IMCOMP/COMPS01.HTM
PS. Tu są zdjęcia z PowerShota G11, też nie mam sie do czego przyczepić. ISO1600 wygląda podobnie jak ISO100 w HS10

. Piękne ISO400, aż nie żal używać.
Świetny sprzęt. Trzeba pamietać jednak, że LX ma przewagę 1EV na obiektywie i tez bardzo dobrą matrycę.
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=9828