Nie wiem, czy sprawa jest taka oczywista.
Jeśli było ograniczenie do 50 to rozumiem, że znak, że teren zabudowany. Ale żeby taki faktycznie był to - przynamniej kiedyś tak było - muszą być spełnione odpowiednie warunki - tzn. muszą być zabudowania w określonej odległości od drogi itp. Jeśli ich nie było - a z tego, co piszesz, wynika, że tak być mogło, to obecność znaku można spróbować podważyć. Chociaż pewnie na mandat raczej to nie wpłynie.
A jeśli zabudowania były no to przekroczenie to jednak przekroczenie. Trudno oceniać. Wrzuć mapę na google to ocenimy