To jest dla mnie pójście na łatwiznę. Wole większe wyzwania niż zwykły prosty format...

A co do syfu, to ja należę do tych, co lubią sprzątać. Z pewnością nie jest tak, jak po formacie, ale też nie jest źle. Problem z nagrywaniem płyt CD-R to jedyna niedogodność, przez którą nie warto aż tyle robić sobie zachodu - zwłaszcza że wcale nie powiedziane, że problem zniknie.