@Jabba
otóż to! Klimat przypomina nieco Commando. To też taka troche komedia. Pamietasz scenę kiedy porywacz pyta sie "Będziesz współpracował, bo zabijemy ci córkę, right?" a Arnie mówi "Wrong!" i strzela mu w łeb

Jak to oglądałem myślałem że spadne z krzesła

Takie coś totalnie nie przeszło by w "realistycznym, poważnym, dobrym" kinie akcji, gdzie bohater musiałby profesjonalnie zaplanować swoje posuniecia bez zbędnego ryzyka.
Bohaterowie z tych filmów są tak niesamowicie twardzi i dobrze wyszkoleni, że aż przy tym czasem śmieszni. Jak Duke Nukem. Nie musza z nikim sie liczyć, bo dobrze wiedzą że każdemu dokopią. Właśnie dzięku temu film daje więcej frajdy niż te "realistyczne".
Dziś juz takich filmów sie nie robi, każdy patrzy na realizm, udziwnione ujęcia wspomagane komputerowo itd. A ten wyglądał jak film klasy B. Ponoć wszystkie wybuchy były dziełem pirotechników
W całym filmie było sporo nawiązań do filmów sprzed lat. Wóz stallonego np. przypominał ten z Cobry, odcinanie kończyn a'la Commando...
Ktoś powie że odcięcie ręki i głowy nożem było zupełnie nierealne, ale właśnie takie miało być
Zastanawiałem się, co by było gdyby Stallone obrał inną drogę i zrobił nowoczesny, poważny film z super efektami i przemyślaną fabułą. Ale to by nie przeszło. Każdy bezlitośnie stwierdziłby że pierniki biegają po ekranie i udają młodzieniaszków. I połowa oddziału zginęłaby podczas akcji (i co wtedy z sequelem?).
A tak wiadomo, to starzy niezniszczalni bohaterowie, którzy swoje lata świetności mają dawno za sobą (co wielokrotnie sami podkreślają podczas filmu).