Jest tylko taka różnica że nie dość że Niemcy walczą o swoje, to mają dużą siłę w Unii.
A my nie dość że nie walczymy, to gówno możemy.
Gdy próbowaliśmy walczyć o swoje, to było machanie szabelką, Lech jest nieeuropejski itd.
Bo bycie europejczykiem w naszym kraju jest niestety rozumiane jako działanie na korzyść wszystkich poza nami...
|