Cytat:
Napisany przez Patrix
Jeśli to się rozwinie a "ściana Sony" pęknie na stałe i dzięki temu będzie można zrobić coś więcej z PS3,
to na pewno sobie sprawię Slim'kę  |
Kupowanie sprzetu stworzonego do grania (i to IMO - najlepszego w swojej klasie) po to, zeby zrobic z niego cos innego zakrawa na smiesznosc IMO. I mowie tu zupelnie obiektywnie, a nie pod katem naszych cenionych na forum wypowiedzi dotyczacych firmy z Cupertino.
Sobrus ma racje. W podobnym pulapie cenowym (a nie upierajac sie jak np. ja przy malym rozmiarze - na pewno taniej!) zbudujesz sobie HTPC, ktore - jako komputer - bedzie mialo o wiecej mozliwosci. Przy danej funkcjonalnosci wbudowanej w konsole, powiedzialbym jeszcze ze przy komputerze PC mamy duzo wiecej problemow zwiazanych z systemem operacyjnym (niezgodnosc sprzetu, konflikty sterownikow, dobor codecow itp.), ale mowimy tu o programach pisanych - jak to juz zwyklem kiedys napisac - "przez pryszczatych nastolatkow". I z calym szacunkiem dla umiejetnosci programistycznych powyzszych (bo wiem ze tacy na tym forum sa), to jednak ich twory nigdy nie beda tak doskonale, bezbledne i (co dla mnie i wielu wazne) estetyczne, co wbudowane w firmware opcje dodane przez producenta. Jako ze zwolennikiem programow bedacych wiecznie w fazie "Beta" nie jestem. Dlatego m.in. pozbylem sie Linuxa - wcale nie byl za trudny, co to to nie! Ale jak widzialem nie trzymajaca sie estetycznie kupy baze open-source'u (kazdy inny! A co! Taka jest cena za samowolke, niestety), to zwatpilem. Czare przelala wiadomosc iz najlepszy program w danej dziedzinie, polecany i chwalony przez wszystkich - dalej jest w fazie "beta". Ba, dowiedzialem sie tez na jednym z for ze sam GNU / Linux jeszcze swej wersji 1.0 nie widzial...
Zwatpilem. Oaze spokoju (majac dosc Windows) w systemach UNIX-like, odnalazlem dopiero w Mac OS X. Mowcie co chcecie i nazywajcie mnie fanatykiem, ale dopieszczenie produktu do granic mozliwosci, trzymanie pieczy nad kluczowymi produktami (jak np. pakiet biurowy iWork czy pakiet narzedzi do zastosowan domowych iLife) oraz utrzymanie wszystkiego w jednej estetyce (w dodatku opakowujac go w jednolita designersko skrzynke) stalo sie tak naprawde kluczem do sukcesu Apple, z ktorym wielu antyfanow "nadgryzionego jablka (BTW - to wlasnie to forum udowodnilo mi, ze problemem nie sa fanboye Apple, ale wlasnie antyfani!) pogodzic sie nie moze, nie przyjmujac do wiadomosci, ze my - uzytkownicy Apple - tak naprawde wiemy, ze kres architektury PowerPC do zastosowan domowych skonczyl sie na poziomie 1 GHz. Ze doskonale wiemy, ze to "tylko" procesory Intela obudowane w bardzo ladnej obudowie, pomimo swietnej matrycy (MacBooki) i innowacyjnych, czesto (choc podkreslam - nie zawsze!) rewolucyjnych rozwiazan (w Magic Mouse sie ostatnio zakochalem - musze zapytac yahola jak sie pracuje myszka bez klawiszy ;-)) zazwyczaj mocn przeplacone. To Wy, antyfani, nie pamietacie o jednym. Ze w Mac OS X nie ma nikomu znanej z systemow z Redmond aktywacji. Tutaj zabezpieczeniem jest sprzet. I to dla mozliwosci pracy na najwygodniejszym, najstabilniejszym i najladniejszym systemem operacyjnym dla uzytkownika koncowego (i to zdaniem m.in. redaktora naczelnego... PC Magazine (sic!) przeplacamy za sprzet.
Konczac przydlugi wywod, ktory moglby sie rownie dobrze znakezc w temacie o iPadzie, jak i o wnioskowanym przeze mnie - osobnym temacie poswieconym firmie z Cupertino (co mysle znaczaco odchudziloby temat o telefonach komorkowych, tylko... ktos by te wszystkie wymiany zdan musial wydzielic ;-) wroce do tematu glownego.
W mojej opinii Apple wkrotce pokaze swoja konsole (o czym mowi sie od dawna) i po raz kolejny zrobia "to, czego poprzednicy sie bali, bo moze sie nie przyjac" - zrezygnuja z nosnikow optycznych, postawia na dystrybucje cyfrowa, w rece developerow oddane zostanie odpowiednia wersja SDK (a wsparcie juz maja - Konami i EA najglosniej juz mowia o konsoli Apple, a Hideo Kojima kocha swojego iPhone'a ;-)), a wraz z launchem "iGame" dostanie wlasny AppStore, bedacy najwyzsza polka graficzna po iPadzie i iPhonie. Milym zaskoczeniem byloby zintegrowanie funkcji konsoli w nowe centrum elektronicznej rozrywki iTV, ktorego - jako nastepce Apple TV prawdopodobnie zobaczymy juz jutro. Ale... to juz tylko moje pobozne zyczenia ;-). Tak czy owak, Apple konsole wypromuje w rok i zajmie pierwsze miejsce na lisie sprzedazy konsol w USA. Czy kolejki po iich "odtwarzacz muzyczny", "telefon" i ostatnio "tablet sa wystarczajacym argumentem ;-)?
Generalnie caly ten wywod ma uswiadomic uzytkownikom tego forum dlaczego tak usilnie promuje marke z "jablkiem", a mnie udowodnic ze pomimo wieku nadal jestem jeszcze Graczem. Choc juz na pewno nie tak hardkorowym jak kiedys, bo zycie nie sklada sie z gier. Ale do tego trzeba dorosnac ;-)...
A tak w ramach onetowego dodatku - post pisany z iPada. Jak kazdy praktycznie odkad go mam ;-)!