Wiecie nie każdy kto ma mniej niż 30lat musi automatycznie od razu widzieć PRL przez różowe okulary - bo był wtedy mały...
Co z tego że dzieci sie nie czepiali? ... ale dorosłych owszem i Ojciec ze starszym bratem (wtedy małym chłopcem) bał sie wieczorem do domu wracać komunikacją publiczną.
Banana do czego zmierzasz? Owszem, jak człowiek kombinował to miał. Miałem w domu pralkę, miałem telewizor , nawet dwa. Głodem nie przymierałem. Miałem rower , brat jeździł sobie na motorynce ....
Ale co z tego?
Ale to ze opony do motorynki trzeba było załatwiać za papier toaletowy bo w "Predomie" nie było (były za to w garażu pracownika tegoż sklepu) chyba nie jest normalny...
Teraz mam w domu "zachodnie" 4 samochody, 4 komputery, ze 3 pralki, 3 lodówki (i 2 zarażarki) a telewizorów kilka sztuk wala mi sie na strychu ... wszystko co potrzebuje moge kupić w sklepie, a po ulicach nie jeżdżą czołgi. I głodem też nie przymieram o dziwo.
Spójrzmy prawdzie w oczy za komuny było do dupy i nieważne czy sie ma dziś 10 lat czy 60 - to jest fakt. Nie musze byc historykiem wystarczy, że zapytam rodziców.
A że to co teraz mamy to jeszcze zupełnie nie to co powinno być - to zupełnie inna sprawa.
Bo Polaka po studiach powinno być stać na samochód NOWY, a mieszkanie nieco wcześniej niż na starość (albo kredyt na całe życie).
I za służbę zdrowia powinno sie płacić raz a nie dwa (raz haracz na państwową, i raz prywatnemu jak sie zachoruje - bo na państwową liczyć nie można)
Ostatnio zmieniany przez sobrus : 13.09.2010 o godz. 14:54
|