Chyba czas zakupić z pół tony brykietu z węgla brunatnego. Na razie ruskim nie dałem prawie zarobić na gazie dla ogrzewania, ale jak temperatura w nocy spadła do 6 stopni, to pękłem. (kilka dni zimnicy najpierw). Ale i tak warto pojechać po brunatny brykiet, bo po zapaleniu małą ilością drewna i 6-8 brykietami w pokojach nad jest dużo cieplej niż po włączeniu centralnego, nie mówiąc o włączeniu w trybie ECO.
Będę miał chwilę pod koniec tygodnia, to jadę po brykiet, na razie ma być lato.