Podgląd pojedynczego posta
Stary 16.09.2010, 11:46   #6
simian raticus
zdegradowany sierżant
 
Avatar użytkownika simian raticus
 
Data rejestracji: 18.05.2006
Lokalizacja: Bølmo
Posty: 41
simian raticus zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
Przypomina mi się jak w Polsce tak koło 1994 roku nabywało się carty pirackie legalnie w sklepach do podrabianej konsoli SEGA Mega Drive / Genesis. Paragonu juz na to nie mam ale 'kartridż' (hardware + software posiadam) zakupione legalnie i prawa nie zlamałem w tym momencie, ani wtedy, a nie teraz jak ono jest już zmienione! Skoro posiadam orginalną grę na nościku i ulegnie on zniszczeniu to za parę lat mogę chceić tej samej gry na nowym nośniku od tego, ktory mi ją sprzedał? A jeśli już tłocznia tego nie wyprodukuje czy sprzedawca nie ma w magazynie tej gry? Co robić wtedy na miłośc boską?
Ci co produkują bimber to szkodzą zdrowiu jak i budżetowi kraju, gdzie albohol tworza czy to na palenisku własnym, ze zerwanych mirabelek czy cukru swej roboty z buraków cukrowych.

Piratów grających w trybie online na kradzionych grach należy BANować natychmiast, bo oni obciażają serwery dla graczy uczciwych i mogą mieć zMODoane wersje gier przez siebie co zabija ducha fair play gorzej, niż LAG'i.

Zresztą właścieciel serwera ma IP gracza łamiacego zasady jak i BAN'ujący dany model konsoli czy też konto (nawet jak konto kradzione to wiadomo z jakiego IP kto się log'ował i jesli nie korzyta z tego IP więcej osób to wiadomo kto sprawcą przestępstwa jest).

Kto zna prawo międzynarodowe to o zgrozo ponad prawem stoi i prawo jest bezprawiem wtedy i nie jest łamane, a połamane wręcz i nie ma tu mowy o prawa obejścu

To tak samo jak pod niock'iem internetowym nie jest zdecentralizowana jedna osoba, bo nicka jednego cała populacja ludzka może używać lub dowolna ilośc user'ów konta jednego.

Alkoholik nie mający peiniędzy na lakohol, bo wszystko przepil wlamuje się do sklepu i alkohol kradnie by się napić (uzależnienie i przymus zaspokojenia potrzeby najważniejszej oraz priorytetowej). Syn zabija matkę, bo chce pieniędzy na dopalacze od niej, bo wszystko na nie wydał i musi zażyć dopalacz. Głałciciela czy popełniających gwalt zbiorowy na osobniku płci przeciwnej własnego gatunku modus'u operandi już nie znam.

Skoro kupuje pieczywo w sklepie to nie mam prawa jego zMODować? Przykładowo Hot-Dog jest zMOdowaną byłką z parwką bez integracji w parowkę zbytnią (gotowanie), a le samo pieczywo jest już naruszone, bo jest dziureczka na paróweczkę. Alkohol - czysta wódka jest też juz MODem samej siebie jeśli doda się soku to staje się drinkiem. Jeśli kupisz alkohol i go wypijesz, a powiesz, ze zły był to, mozesz zarządać zwrotu pieniędzy za jego kupno? Np. nie podobała się faza pijacka i nie wnikam tu w to czy byly wymioty lub urwany film z uszkodzeniami ciała czy nawet zgonem. Kto winny? państwo, ze udostępniło alkohol? Gorzelnia? Ten, który alkoholu się napuił nie umiejętnie? Szkola, ze nie nauczyła spożywać trunków racjonalnie i z umiarem? A, może któreś z rodziców, których geny są dopinujące i obdarzyły pijacego / denata takową genetyką i skłonnościami psycho-fizycznymi?

Alkohol to biochemia i też dobro materialne, bo opodatkowany jest i pieniądze do budżetu idą oraz karetka pijanego musi odtransportować na detoksykację, izbę wytrzeźwień, badanie alkomatem lub do domu (to jest pijacka taksówka na sygnale opłacona za pieniądze pijących).

Dlaczego spożywajacy alkohol są sklasyfikowani jako chorzy, a gracze komputerowi nałogowi uwazani za zdrowych? Przecież kupno gier rujnuje budżet uzależnionego tak samo jak hazard legalny czy seksoholizmy lub obżarstwo.

Jeśli ktoś ściąga gry z internetu nie placąc za nie to jest kleptomanem, uzależnionym czy złodziejem?

Jeden orginalny cartrige Micro Machines odpalony na pegasusie (orginał na konsoli pirackiej) cieszył mojego kolegę bardziej, niż wszystkie piraty razem wzięte z jego całego życia.

Co by było, gdyby alkohol, można było z Internetu ściagnąć dowolną ilośc razy i go skopiować lub mieć "za darmo"?

A jakby z Internetu, można było "sćiągnąć" sobie samochód nowy bez kradnięcia go w "realu" (w GTA już, można ukraść - ale nie ukradniesz pijany radiowozu - stunt'a nie zrobisz z molo, wiaduktu czy też z mostu w trakcie budowy, gdy dwóch policjantów obok stoi obeznanych w sztukach wsalki i po kurasach samoobrony i z bronią palną a bbagażniku siedzi wielki peis podkarmiony . . . wilczur w kagańcu obślinionym jakby miał wściekliznę niczym szarik z 4 pancernych w czołgu za kratą ale w suce (ot, mały pekińczyk niczym źrebie w koniu trojanskim przemycane na rozród, bo zwiastuje, ze wyrośnie z niego dobrze rokujący ogier), który pali 500 litrów beny na 100 km nawiązując do wątku przed nawiasem zaczętego? "To jak oszczeniona suka nosząca w sobie szczeniaczki". Ma je w brzuchu ale nieródką juz nie jest . . . posiada szczeniaki ale są one jeszcze niby płodami psimi tzw. "szczenięce-embriony" - ni szczniak, ani płód, bo to COŚ pomiędzy.

Szkolne ślubowanie na apelu pierwszoklasisty nie jest umową, ani licencją już, bo po co przysięgać, gdy wielu te przysiegi i tak zlamie niczym grzesznika się rozgrzeszy,a przykazania zna czy grzechy główne.

Obżarstwo jest grzechem ale niejadztwo juz nie. Sam możesz przestrzegać przykazania "nie zabijaj" i nic to Ci nie da jeśli ktoś Cię zabije i nie ważne czy on to przykazanie znał czy też nie.

Paragon szybko wyblaknąć może albo zgubić się. Dlatego najlepsza jest dożywotnia rejestracja nabytego software czy kupna jego na numer pesel lub nip.

Bydło kradzione i na siłę wprowadzane z pastwiskwe oddzielonego pastuchem pod napięciem od drogi, gdzie złodziej podjeżcza Żukiem na korbę czy roburem z pól-kontenerkiem i kolczykli jałowce zrywa z numerami (nie wnikam czy bydło kradzione jest potem ubijane, zjadane czy sprzedawane jako żywiec albo do udoju z podtrzymywaną sztucznie laktacją - tutaj nawiązuje do bazarowych handlarzy softem, którzy ze światem przestęopczym mają kontakty - tlocznie, drukarki, atramentowe czyli jednym słowem imitację orginału, bądź dawanie jego napiastkę - ot, taka "emulacja orginalności").

W Polsce to nawet policjanci przyszli, oecni i byli korzystali, korzystają lub korzystac będą z softu pirackiego, a o dziwo badania na uczciwosc zdają, bo psycholodzy ich biorą zaliczając psycho-testy dopuszczające do służby czy stażach w komisariatach jako ostoje moralności i prawości (policjant prawo łamiący to już patologia jak strażak piroman wywołujący pożar dla frajdy czy z nudów albo z genami biznesmeńskimi -"samozatrudnienie" podchodzące pod pracogholizm).

Pod postacią policjanta kryć się może seksoholik lub toksykomaniak szkodzący nam wszystkim!

Skoro gry nie są stworzone do wypożyczania czy robione na automaty coin up to twórca musi ukarać prawo łamiących zglaszając to na policję, która natychmiast musi się udać w miejsce, gdzie prawo jest łamane!

Kupno alkoholu to zadna licencja np. kupujesz i możesz go pic w jaki sposób zapragniesz i udostępnić go wszystkim osobom, które na to chęć mają i są pełnoletnie! Alkohol ma prawo bardzo łatwe i łatwiejsze do zrozumienia, niż np. gry komputerowe.

A jeśli złamiesz prawo po pijaku to zawsze winny jest łamiący kodeksy, a nie alkohol czy dopalacz.

Modyfikowany hardware i software szkodzi uczciwym.

Przykładowo miło jest sobie kupic grę Burning Fight na Xbox Live w którą się żetonów sporo wrzuciło jak i mieć na ja emulatorze. Wtedy ta gra zarobiła na siebie już podwójnie, a nie potrójnie, bo raz straciła, a kupującemu ją odświeżyła sentymenty lub reaktywowała stary nałog. To jak kieliszek dla alkoholika będącym abstynentem wtórnym wlanym do gardła na dopalaczowej fazie (alkohol zastąpic chciał inną używką, a nie wyszło).

Jeśli sklepikarz będący wlascicielem sklepu z alkoholem namawia klientów piwoszy do kumpna wdki czystej i nawet jeśli są oni pełnoletni to juz tym Panow rozpija i podlega pod sąd i ustawę o działaniu przeciw alkoholizmowi. Po co wiec legalizowac trucizne i anty-ustawy robic skoro lamane prawo bedzie po alkoholu, zdrowie psute czy inne patologie? Albo pic! Albo nie pic!

To tak jak z narkotykami. Nie zalegalizowane sa, a mozna je kupic.
simian raticus jest offline   Odpowiedz cytując ten post