Witam, ostatnio wynikł spory problem z moim dyskiem, mianowicie:
(Będę starał się opisać problem jak najprościej i jak najdokładniej)
Miałem dwa windowsy xp i 7 na partycji c i d. Uruchamiam win7 - zwis, całkowity brak reakcji, było to dla mnie dziwne, bo wcześniej z każdego zwisu dało się wyjść. Dalej resetuję, znów wybieram win7, dostaję komunikat, nie można wczytać pliku winload.exe. Zdziwiony odpalam xpka celem zobaczenia o co chodzi, system jest spowolniony, czasem nie reaguje.Nie widać nazwy partycji na której była siódemka, próba dostępu z konsoli, systemu, skądkolwiek kończy się błędem crc, info że partycja jest raw albo że nie jest sformatowana. Pierwsza myśl boot sektory i mft - nie skutkuje. kilka programów do odzyskiwania na czele z ontrackiem zawodzi, nie może uzyskać dostępu do partycji, nie widzi jej systemu plików albo wyrzuca jakiś błąd. w końcu Easeus data recovery bodajże odzyskuje pliki, wtedy popełniłem pierwszy błąd nie mając gdzie wrzucić tych plików zapisałem je na ostatniej partycji dysku (g). Dowiaduję się, że nie mogę również niczym tej partycji z win7 usunąć, ani sformatować. Miałem od dawna partition Magic na dysku, odpalam go i przy starcie wyrzuca mnóstwo błędów w różnych sektorach i próbuje je naprawić, przy którymś błędzie zwis, po pół godziny resetuję, od tej pory nie mogę uruchomić xpka (wiesza się przy ładowaniu).Aa, jeszcze wcześniej zrobiłem analiżę smart, wykazało fizyczne uszkodzenie napędu. Bootuję obie windy z płytki, po załadowaniu plików (ekran starting windows) wisi. Był zostawiony na godzinę dla pewności. Podłączam dysk do innego komputera, na którym jest xpek. Tamten xpek po podłączeniu mojego dysku nie startuje, wisi przy ładowaniu albo mój dysk nie jest przez windows wykrywany w ogóle (w biosie jest, sprzęt kompatybilny, zasilacz powinien uciągnąć jakby ktoś pytał). Po podłączeniu dysku z innego kompa u mnie (bios widzi oba dyski). Windows z nie mojego dysku nie odpala się. (Po odłączeniu mojego dysku wszystko działa w porządku)
Partition wizard z bootowalnej płytki widzi dwie ostatnie partycje jako lost/deleted, pliki wyglądają na sprawne.
W tym miejscu stoję, skoro nie można skopiowac plików pod czyimś windowsem będę teraz próbował w środowisku winPE czy jak to się nazywało.
Mój dysk to samsung 750gb, nie pamiętam który model, nie piszę od siebie, ale to chyba nie tak bardzo istotne w tym momencie.
Noo i niemam niestety pieniędzy na nowy dysk, choć mam już typ.
Zależy mi bardzo na danych z poprzedniego dysku, a nie zrobiłem backupu bo dysk miał dopiero pół roku, a ja widać niesłusznie zwykle backupowałem całość dysku po roku nortonem.
Można prosić o pomoc? Bo mnie brakuje już pomysłów, oprócz bootowalnej płytki pod winpe. A no i nie dam tu smarta dokładnego bo niestety nie moge się dostać do tamtych danych.