Dyskusja: Nagroda Nobla
Podgląd pojedynczego posta
Stary 08.10.2010, 23:04   #5
pali
Թ
 
Avatar użytkownika pali
 
Data rejestracji: 14.02.2003
Posty: 3,066
pali wyróżnia się na forum <450 - 549 pkt>pali wyróżnia się na forum <450 - 549 pkt>pali wyróżnia się na forum <450 - 549 pkt>pali wyróżnia się na forum <450 - 549 pkt>pali wyróżnia się na forum <450 - 549 pkt>
Mocno mi w głowie utkwiła ostatnia (?) powieść Marqueza Rzecz o mych smutnych ****ach. Plastyczna, kolorowa. Jedna z tych, które pozostawiają w głowie wspomnienie smaku, zapachu, gorąca, zimna...

Byłem kiedyś na Sycylii, wróciłem i po dłuższym czasie coś tam opowiadałem koledze, mniej więcej opowiadając jak tam dzień wygląda. W trakcie rozmowy zacząłem myśleć o pewnej uliczce, schodach pod górę, upale i już mu chciałem coś opowiedzieć, ale coś mi się nie zgadzało. Dopiero po kilku tygodniach zdałem sobie sprawę, że ja tej uliczki nie znam z mojej podróży, a z opowiadania Herlinga-Grudzińskiego Taka uliczka też była u Marqueza...

A tenże Llosa co dobrego napisał? Zapewne coś jego czytałem, ale nic nie pamiętam. Ktoś mógłby polecić?
pali jest offline   Odpowiedz cytując ten post